anonim napisał:o jakich podwyżkach pan rektor pisze chyba swoich bo zwykłym pracownikom dał 3 lata temu wyrównanie ale do podstawy pensji zapomniał dodać a z ministerstwa pieniadze idą ale nie wiadomo gdzie!!??
A kto ci takich głupot nagadał, że ministerstwo przysyła pieniądze na wynagrodzenia i tak "podpisane" ?
"wyrównanie ale do podstawy pensji" - a niby do czego jak nie do wynagrodzenia zasadniczego, jakie wyrównanie - o czym ty gadasz? Dostałaś podwyższekę 60-80 zł wynagrodzenia zasadniczego a nie żadne wyrównanie.
Weźcie sie ludzie nauczcie, że sami obaliliście socjalizm troche ponad 20 lat temu - każdemu po równo nie znaczy sprawiedliwie, dlaczego niby sprzątaczka, portierka, czy pracownik administracji ze średnim wykształceniem ma dostać taką samą podwyżkę jak profesor, czy dr hab. ? Bez sprzątaczki uniwersytet się nie zawali, bez kadry naukowo-dydatkycznej może przestać istnieć.
Pójdźcie trochę popracować w prywatnej firmie - tam was nauczą i szacunku do pracy i oduczą marudzenia, że za siedzenie i nic nierobienie za mało zarabiacie.
|
|
A kto to ten Michałowski, pewnie jakiś platformers, szalenie nieobiektywny człowiek, średni naukowiec z nieproduktywnego wydziału.
|
|
CZEŚĆ DYSKUTANCIE: Reakcje w normie - ogólne stwierdzenie bez knkretnych wskazań świadczą o KUL-awej i PAT-ologicznej Stylisyce faKULtetów UMCS-u! Jak Dyskutant może się przekonać to dzięki niemu wKULwił wszystkich z tego względu, że orginalny wpis Związku KUL ejny raz został usunięty ! Wypełniając po brzegi szukujący się, a raczej panujący Kielich Goryczy to jescze Brat Rektor Bożydar (J.M.) ku uciesze Aminencji, Axcelencji i księŻULKÓW może ogłosić kon KUL s na Litanię do MARYI SKŁODWKSIEJ - KURII - tekst może pochodzić ze wszystkich fa KUL tetów, a muzyka zarezerwowana ino dla fa KUL tetu Autystycznego , fa KUL tet od rysunku i rzeźby namalują i wyrzeźbią Obraz ... ... Obraz Nędzy i Rozpaczy ..., a który Diploma nada obecny ArcyBudzik ... (PODPISANO:K.Z. N.S.Z.Z. S.O.L.I.D.A.R.N.O.Ś.Ć. O.R.G.A.N.I.S.T.Ó.W.) |
|
Bolek (Michalowski) i Lolek (Dabrowski) pogrywaja w ping-ponga uniwersytetem sredniej wielkosci wywolujac duza afere. Tego po lubelskiej nauce zawsze mozna sie spodziewac:
http://www.youtube.com/watch?v=tGlbL4csQKA
|
|
No chyba nie na wszystkich Wydziałach były podwyżki.....
|
|
Ano nie na wszystkich, między innymi nie było ich na wydziele.... i tu cię zaskoczę.... chemii Dodatki były na tych wydziałach, na których były nadwyżki finansowe a nie deficyt, dla przykładu profesor na wydziale prawa ma stawke za godzinę ponadwymiarową blisko 300 zł (za 45 min.), czyli chyba najwyższą w polsce, a niedawno jeszcze niektórzy z nich za same "ponadwymiarówki" brali po 180.000-200.000 zł rocznie (podkreslam rocznie), czyli tyle na ile przysłowiowa sprzątaczka musi pracować jakieś 18 lat, podczas gdy profesor na chemii, matematyce, czy biologii ma 58 zł za godzinę Michałowski juz złozył pewne obietnice prawu i ekonomii, jeśli dotrzyma słowa to tam znów za roczne ponadwymiarówki będzie można mieszkanie kupić zamiast inwestować w zdewastowane pomieszczenia, a ścisłowcy i przyrodnicy oraz część humanistów nadal będzie dziadować - ot przyszły "ludzki" rektor umcsu rodem ze związków zawodowych, dla władzy wszystko |
|
Rektorem powinien zostac ten, co pierwszy wywali z gwinta flaszke taniego wina. To jest ten poziom
http://www.youtube.com/watch?v=FJ-5lCvhU9I&feature=related
|
|
A to w takim razie obecny jedyny kandydat się nadaje. Ze studentami pije, swoje współpracownice podszczypuje i łapie za kolanko - swojski chłop nie ? Walory w sam raz na rektora. |
|
rozumiem, że masz na myśli jedną z pracownic rektoratu, która notorycznie zapomina spódnicy i przychodzi, jakby nie było do pracy w poważnej instytucji roznegliżowana jak na dyskotekę i aż dziw bierze, że nikomu z włądz to nie przeszkadza
|
|
wybory rektorów ,przypominają wybory parlamentarne.obietnice,obietnice i 4 lata spokoju,przed kolejnymi coś się zrobi.Lublin niby miasto akademickie,tymczasem w mediach uczelnie pojawiają się tylko przy okazji,wyborów,skandali,jazd po pijanemu ,łapówek.Zadna gazeta nie opublikuje obszernego materiału z jakichś wizyt(niedawno była na KUl ,żona prezydenta gruzji,nikt nawet nie wspomniał),wydanych książek,nagród profesorów .Profesorowie to w tej chwili są to zwykli chałturnicy,przez kilkanaście lat wykładający temat swojego doktoratu.Zadają tylko swoje ksiązki,które sami wydają i sami sprzedają .Uczelnię traktują jaką swoją matkę ,która powinna im dać wszystko,pensję ,mieszkanie,parking i odiad.Bo przecież on tyle zrobił dla niej.
Każdy chce złapać tylko stanowisko i najlepiej tytuł profesora(oczywiście stanowisko a nie tytuł naukowy).Na KUL,prawie każdy jest profesorem i uwielbia się tytułowac.Buduje się wielkie budynki,tymczasem obecne stoją puste.Podaję się więlką liczbę studentów,których nigdzie nie widać.
Państwu dziennikarzom polecam przyjrzeć się życiu codziennemu na uczelni.Proszę zobaczyć co się danego dnia dzieje.Będzie wielka pustka .Trochę ludzi wpadnie między 11- a 13 później już tylko ciemniej.Stołówka pusta,barki puste,dziedziniec na kul pusty.Jak ktoś zrobi sympozjum to pies z kulawą nogą na nie nie zajrzy.
Uczelnie ,profesorowie nie potrafią pracować z młodzieżą.Uczelnie nie potrafią zorganizować dnia dla studentów.Na uczelnię się wpada.Efekty mamy .W mieście akademickim zwinął się już pwn,księgarnia współczesna się likwiduje,techniczna przejęta.Dzisiejsi profesorowie nie czytają książek,nie potrafią ludzi zachęcić do niczego.Ożywiają się tylko przy okazji wyborów.
|
|
Tak, usuwam wszystkie wpisy kogoś, podpisującego sie jako ~matka (z)BAWICIELA~ (okazjonalnie tez inaczej). Mam w tych działaniach ( a także i w innych) aprobate redakcji.
Po prostu jest to bełkot, którego sie nie da czytac (a prosze wierzyć, próbowałam).
To zaśmiecanie wątków, nic nie wnoszące do dyskusji.
Ostatnio edytowany 14 kwietnia 2012 r. o 17:54
|
|
|
|
Oj. owszem, to tez jest problem. Z tym, że to nie jest człowiek, to jest automat. Potrafi wklejac te teksty z szybkoscią swiatła, kiedy usuwam jeden, w tym samym czasie pojawiaja sie trzy kolejne.
|
|
Wklejam fragment jakże trafnego postu z Wyborczej o tych metodach pieszczonego przez prasę obiektywną Michałowskiego: - przewodniczącej samorządu obiecał ciekawe stanowisko w uczelnianej instytucji kulturalnej, - przewodniczącej innego organu samorządu ponoć asystenturę na jej rodzimym wydziale, - dwóm wydziałom obiecał, że znów profesorowie na nich będą mogli rocznie na ponadwymiarówkach wyciągać z publicznej kiesy po kilkaset tysięcy na sztukę rocznie, a nadwyżki (jeśli jeszcze jakieś zostaną) będą mogli rozdać między siebie w formie dodatków i nagród, a interesów tych wydziałów ma w ekipie pilnować jeden z prorektorów wywodzący się właśnie z nich, - jednej pani dziekan poprzez zapewnienie kontynuacji pełnienia rożnych funkcji (co prawda na nowym stanowisku) zapewni odpowiednie dodatki i możliwość spłacenia kredytu, - jednemu ze związkowców ponoć obiecał, że pomimo tego, że czas na habilitację przekroczył już dwukrotnie, to będzie mógł spokojnie dopracować do emerytury, - związki (czyli największe szkodniki uniwersytetu) też zapewnił, że znów część swojej działalności będą mogły wykonywać za pieniądze pracodawcy (materiały biurowe, telefony, etat dla księgowej itp.), - no i przede wszystkim obiecał, że nie będzie żadnych zwolnień - poza oczywiście wyczyszczeniem ludzi związanych mniej czy bardziej ze swoim poprzednikiem - ciekawe jak z przerostem zatrudnienia (również wśród nauczycieli) zamierza przetrwać kolejne lata niżu demograficznego..., - na kluczowe stanowiska na uczelni podobno też już ma swoich znajomków z rożnych form aktywności jakimi się zajmował w swoim życiu, nie będę nawet wymieniał jakich... (to akurat nie wiem, czy to plotka bo osobiście to od jednego ze związkowców z nim związanych słyszałem). Oczywiście są to plotki uczelniane, ale nawet jeśli tylko część z nich jest prawdą, to włos na głowie się jeży... Z pewników natomiast - już znane nazwiska części prorektorów świadczą o tym, że ich dobór nie odbywał się wg klucza merytorycznego. Gorące poparcie związków zawodowych i części samorządu studenckiego świadczą o tym jaki będzie ich wpływ na zarządzanie uczelnią. To wszystko nie wróży dobrze - brak merytorycznego zaplecza, olbrzymi wpływ związków zawodowych i działaczy studenckich, to może uczelnię doprowadzić tylko w jedno miejsce, na skraj upadłości. Ja nie słyszałem jeszcze o dobrze działającej firmie rządzonej przez związki zawodowe.... Z perspektywy blisko 15 lat pracy na uczelni powiem tylko jedno - takiego zagrożenia dla jej istnienia jeszcze nie było, oby uczelnia potrafiła to przetrwać... |
|
wszystko, co napisano powyżej, to prawda, a nienawiść do obecnego rektora UMCS sączy się z ust wielu pracowników (nie lubiących sie przepracowywać) juz od jakiegoś czasu
|
|
Trudno już nawet czytac te słowa skierowane do lub o Rektorze Dabrowskim. Rektor miał wyprowadzic Uczelnie z ogromnych długów i dotrzymał słowa. Czy nikt juz nie pamieta w jakim stanie był Uniwersytet? Teraz bardzo łatwo krytykowac, gdy uczelnia jest w dobrej kondycji finansowej i nic jej nie grozi.
Nastepny rektor bedzie miał ułatwione zadanie, nie bedzie musiał podejmowac trudnych decyzji, przez pewien czas będzie mógł byc dobrym wujkiem! Ale do czasu! Po okresie dobroci też będzie musiał podejmowac twarde decyzje i wtedy będą wszyscy go tak samo krytykowac.
A poza tym jest to niewyobrazalne, aby w duzej prywatnej firmie kazda decyzja prezesa była dyskutowana przez wszystkich od członków zarzadu do pracowników obsługi!
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|